Park Kieszonkowy przy ul. Kwaśnej we Wrocławiu
Kwaśne Źródełko (Sauerbrunn / Gabitzer Sauerbrunnen) — cudowne miejsce na przedwojennej mapie Wrocławia … jaka szkoda, że nie zachowało się do dnia dzisiejszego! Ponad sto lat temu jednym z chętniej odwiedzanych przez miejsc we Wrocławiu! Zdjęcia historyczne i materiały źródłowe (dla źródełka): https://polska-org.pl/510200,Wroclaw,Kwasne_Zrodelko… Park z kwaśnym źródłem (na dzisiejszym osiedlu Gajowice, przy ul. Kwaśnej) był […]
https://polska-org.pl/510200,Wroclaw,Kwasne_Zrodelko…
https://gazetawroclawska.pl/historia-kiedy-we…/ar/3508097
XIX-wieczni mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska uwielbiali przesiadywać przy suto zastawionych stołach w różnego typu karczmach czy miejscach, które dziś nazwalibyśmy barami z szybką obsługą, gdzie czekało gotowe jedzenie, które dziś jest dla nas czymś normalnym. W mieście prym wiodły piwiarnie , w których można było napić się piwa z lokalnych browarów, jak i tego importowanego z najdalszych zakątków ówczesnych Niemiec, Polski, a nawet odległej Anglii. Jednym z popularniejszych miejsc spędzania upalnych dni dla wrocławian, lubiących chłód bijący od wody, był niewielki park (ok. hektara powierzchni) ze stawem i ujęciem naturalnej wody źródlanej, tak zwanej „kwaśnej wody” (zawierała związki żelazowe, lub żelazowo-węglowe). Średniozamożni mieszczanie spotykali się na zdobywających coraz większe uznanie piknikach czy po to, żeby grać w szachy, karty, a także, żeby biesiadować w restauracji pod gołym niebem. Przy kwaśnym źródełku można było zjeść ówczesne specjały kuchni Dolnego Śląska, jak sandacz w jabłkach i kiełbaski w sosie chrzanowym jako przekąskę. Tymi daniami raczyli się klienci z bardziej zasobnym portfelem, ci z płytszymi kieszeniami zajadali na świeżym powietrzu ryby: lina, karasia czy karpia . Do tego pito piwo lub szklankę cenionej kwaśnej wody podawanej z sokiem cytrynowym lub malinowym .Doskonała komunikacja Gajowic leżących na trasie do Świdnicy ułatwiała bezproblemowe dotarcie do miejsca wypoczynku nie tylko letniego. Staw i park wrocławianie użytkowali cały rok: wiosną, latem i jesienią jako miejsce spacerów i pikników podmiejskich i miejsce do wędkowania. Zimą jako lodowisko, a także miejsce do jazdy na sankach. Po wojnie jeziorko zostało zasypane, a ziemia wyrównana.Dziś jedynym śladem po kwaśnym źródle i dawnej świetności jest ulica Kwaśna na Gajowicach, niegdyś przylegająca do parku. Teren po dawnym jeziorku zajmują dziś m.in tereny rekreacyjno — sportowe podlegające pod Liceum Ogólnokształcące nr VII im. K.K Baczyńskiego oraz Park Kieszonkowy przy ul. Kwaśnej z wydzielną strefą outdoor fitness oraz placem zabaw.
Więcej zdjęć: